Papierologii ciąg dalszy...
Już myślałam, żę wodę będą podłączać - w końcu jest ona bardzo ważna. Bedon trzeba będzie podlewać co by nie popękał. A tu zonk. Pan z wodociągów mówi, że trzeba zlecić wykonanie mapki projektowej i uzgodnienia... o chryste... znowu jakieś dokumenty. No nic - jak trzeba, to trzeba. Potem czeka nas koszt przyłącza. Ciekawe ile...
Prąd żeby mieć, też trzeba podpisać umowę. No więc podpisaliśmy - koszt przyłącza - ok. 2700 płatny po założeniu skrzynki z prądem.
O umowę na gaz trzeba wystąpić 6 miesięcy przed planowanym poborem - więc jeszcze trochę...
Teraz czekamy na uprawomocnienie się decyzji Pozwolenie na budowę to będzie 2 kwietnia. A potem ruszamy ostro,. Na razie ogrodziliśmy zlekka teren. wykopaliśmy dół i geodeta wytyczył granice domu , dokładne zarysy ścian zewnętrznych i wewnętrznych... Kupiliśmy już stal na zbrojenie fundamentów i to tyle na co nas stac bez kredytu. Najbliższy koszt to beton jakieś 5000 zł .